poniedziałek, 14 października 2013

Rozdział 1

*10 Lat później*


-Justin , Justin wstawaj - mówił Liam szturchając Justina
-Co się dzieje - powiedział Justin ziewając - Gdzie jestem?
- Jesteśmy w szkole , na historii i nauczyciel zaraz zrobi kartkówkę
- Jaką znowu kartkówkę ?
- Trzeba było słuchać a nie spać
- Oj nie moja wina , późno wróciłem z koncertu
- Bieber , Miller co to za rozmowy , mieliście się spakować i zostawić tylko długopis.
Justin pakując się zauważył dziewczynę wpatrującą się w niego przez okno " pewnie fanka" pomyślał.
Gdy lekcja się skończyła Liam jak zwykle skoczył na przyjaciela.


- I jak ci poszło ?

- Weź zejdź ze mnie , i tak mam już zły dzień
- Dlaczego?
- Rano dostałem mandat...
- Znowu ? Już piąty w tym tygodniu
- Wiem , no i rodzice się tak wkurzyli że powiedzieli że dopóki nie zapłacę za te mandaty to  nie zobaczę mojego samochodu , lecz mam zapłacić za pieniądze które mam zarobić 
- No i jaki problem , przecież jesteś Justin Bieber , masz mnóstwo kasy za koncerty
- Ale rodzice stwierdzili że mam zarobić te pieniądze jak "normalny" chłopak 
- Hahaha, już sobie to wyobrażam , Justin chodzący i sprzątający u sąsiadów , może jeszcze ci seksi mundurek dać .
- Dzięki że mnie wspierasz 
- Cześć chłopcy - podeszła do nich Rosanna - co wam tak wesoło ?
- Justin zostanie sprzątaczką
- Składamy się na zmiotkę i fartuszek dla niego?
- Jasne . A co śpiewanie już mu się znudziło?

- Uznał że jego przeznaczeniem jest sprzątanie 

- Jesteście bardzo zabawni , wiecie ? - powiedział Justin lekko zirytowany

- Wiemy

- Dobra ja idę

- Gdzie niby ? Przecież my mamy jeszcze 2 lekcje

- Za bardzo mnie zdenerwowaliście , muszę iść się przewietrzyć . Na razie

- Nara stary , powiem że się źle poczułeś

- Dzięki  

Wychodząc że szkoły Justin znowu zauważył tą dziewczynę lecz ona uciekła. Coś zaczęło mu nie odpowiadać bo każda normalna fanka podbiegła by do niego, ale postanowił się tym nie przejmować . Wracając zatrzymał się przy domu w którym kiedyś mieszkała jego przyjaciółka Astraja . "Szkoda że już tu nie mieszka. Ciekawe kto teraz tam jest " Podszedł do drzwi i zadzwonił . Otworzyła kobieta :

- Tak?

- Emm , ja tylko chciałem... To znaczy... Czy nie potrzebuje pani kogoś do pomocy , bo szukam pracy - " bardzo znajoma twarz , jakbym ją znał " pomyślał 
- Tak szczerze to potrzebuje kogoś do czyszczenia basenu , może porozmawiamy o tym w środku ?
- Oczywiście.

Gdy kobieta zaprowadziła go do salonu poszła zrobić herbatę , a przez ten czas Justin się rozglądał ponieważ wszystko dla niego było znajome , jasnobrązowe meble po prawo , drogocenne filiżanki stojące w gablotce oraz fotele na których skakał zawsze z Astrają mówiąc że podłoga to lawa. Kiedy obejrzał się w lewo zobaczył zdjęcie już szedł do niego lecz nagle przyszła ona.

- Proszę usiądź tutaj - wskazała na sofę

- Dobrze

- To jak chłopcze jak się nazywasz ?

- Jestem Justin Bieber

- A od kiedy byś chciał zacząć pracę ?

- Mogę nawet od jutra

- To wspaniale ,bo akurat organizuje spotkanie i przyda mi się czysty basen , a co do wypłaty starczy ci 60 zł na dzień , byś przychodził do mnie 3 razy w tygodniu

- Czyli w tydzień zarobię 180 zł

- Tak , a co za mało ?

- Nie , jest dobrze - uśmiechnął się delikatnie " czyli w miesiąc zarobię 720 zł ,  jak popracuje miesiąc to  zobaczę samochód, nie sądziłem że to będzie takie proste " pomyślał  - mam jeszcze jedno pytanie

- Jakie?

- Jak się pani nazywa? Chciałbym wiedzieć jak zawracać się do szefowej

- Nazywam się Connie Swan , ale wolałaby gdybyś zwracał się do mnie Pani Swan

- Tak , oczywiście - "kurde to nie ona , chyba że podaje inne nazwisko , ale po co miałaby to robić " - a ma Pani może dzieci , męża ?

- Nie

- A wie pani co się stało z rodziną która tu kiedyś mieszkała , bo tak bez słowa się wyprowadzili

- Nie wiem i mnie to nie interesuje

- Aha . Czyli pani sama w takim wielkim domu mieszka?

- Tak ,  a czy ty nie jesteś zbyt wścibski ?

- Przepraszam nie chciałem

- Mam taką nadzieje że nie chciałeś , a teraz możesz już wyjść

   Wychodząc spojrzał na to zdjęcie które widział wcześniej. Nie mógł uwierzyć w to co zobaczył. Na tym zdjęciu była mała Astraja. " Co tu się dzieje , i gdzie jest Astraja , i czemu jej matka podała fałszywe nazwisko , to jest chore , ale niestety będę musiał to sprawdzić " I wyszedł z domu Pani Swan.

8 komentarzy:

  1. Świetny rozdział, jestem ciekawa co się stało z Astrają, nie mogę się doczekać 2-ki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny rozdział, nie mogę się doczekać nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet ciekawie się zapowiada. W sumie dla mnie trochę dziwne jest to, że Justin Bieber tak nagle chce pracę u jakiejś kobiety, a ona go nie poznaje. No, ale to jest mało ważne. Podoba mi się. Czekam na drugi rozdział. :)

    http://undead-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie się zaczyna.
    Jeszcze tu wrócę.
    Masz kolejnego czytelnika<3
    http://your-love-heals-my-scars.blogspot.com/ <---------- Zapraszam do mnie, bardzo zależy mi na Twojej opinii.
    SS.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie sie zaczyna

    OdpowiedzUsuń
  6. [SPAM]
    Zapraszam na mojego bloga z opowiadaniem o One Direction, gdybyś miała czas to proszę zajrzyj ;)
    http://1d-our-little-secret.blogspot.com/

    "Przyłożyłam żyletkę do nadgarstka i pociągnęłam przyciskając ją coraz to mocniej tworząc kolejne nacięcie. Poczułam lekki ból rozrywanej skóry. Byłam już do tego przyzwyczajona. Z czasem polubiłam to uczucie, tak jakby uzależniłam się od niego. Dawało mi to uwolnienie tych pieprzonych emocji, które rozrywały mnie od środka. Szybkim ruchem urwałam kawałek papieru toaletowego i przetarłam ranę, aby krew nie zabrudziła podłogi. Jedną ręką pogłośniłam mój ulubiony wyciskach łez - "Poison & Wine", drugą przetarłam łzy spływające mi po policzkach, które już i tak zdążyły zrobić słoną plamę na mojej koszulce. "
    Pozdrawiam i życzę weny Xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie się zaczyna. Oby jak najszybciej pojawił się rozdział 2

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały rozdział. Ukazanie Justin'a pod taką postacią jest bardzo interesujące :) x

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za przeczytanie i skomentowanie mojego rozdziału ♥